niedziela, 8 stycznia 2017

7/2017 Recenzja "A Justified Bitch" H. G. McKinnis

Witajcie w Nowym Roku kochani!
Przybywam do was z recenzją książki "A Justified Bitch" autorstwa H. G. McKinnis. Książka ukaże się nakładem wydawnictwa Imbrifex Books 8 sierpnia 2017r. Zapraszam do czytania :).
Po kliknięciu w okładkę otworzy się strona na której można zamówić książkę.

Strony: 264
Ocena: 4,75/5 ☆
Przeczytana:  08.01.2017
Przeczytano w ramach wyzwania  "Pod hasłem" oraz "Wielkobukowe wyzwanie uniwersalne 2017: Amerykańska sielanka"
Recenzja po angielsku poniżej || Review in english below




Otrzymałam kopię tej książki ze strony netgalley.com w zamian za szczerą recenzję.
Uwielbiam czytać książki, w których ciężko jednoznacznie powiedzieć kto jest sprawcą. "A Justified Bitch" jest taką właśnie książką. I to nie tak, że nie podejrzewałam prawdziwego sprawcy (bo tak było), ale brakowało mi argumentów na potwierdzenie mojej tezy. Ale od początku.
Witajcie w Las Vegas - mieście grzechu. Poznajcie Helen Taylor i jej dwadzieściakilka kotów. Chcecie wiedzieć o niej coś więcej? Jest troszeczkę zwariowaną kobietą która widziała morderstwo swojej sąsiadki. Problem polega na tym, że nie pamięta co pamięta, jak twierdzi jej siostra Pat. A może pamięta, ale boi się mówić? Wiecie dlaczego jest uważana za wariatkę? Tak się składa że rozmawia ze swoim mężem, Bobbym, który nie żyje od dziesięciu lat. Jake Madison jest policjantem, który prowadzi śledztwo. Wie że Helen coś widziała i chce pomóc jej przypomnieć sobie co. Jest też przekonany, że nie jest winna tego o co się ją podejrzewa. Mimo wszystko wolałby wiedzieć gdzie znajduje się w każdej chwili, choć nie musi przez ten czas być w celi. Kontaktuje się z siostrą Helen, Pat, aby zabrała ją z posterunku. Po rozmowach z Jakiem, Pat postanawia zostawić siostę w zakładzie psychiatrycznym, gdzie będzie bezpieczna, ale przedewszystkim pomogą jej tam przypomnieć sobie co zdarzyło się w dzień morderstwa.
Wtedy sprawca dokonuje następnego zabójstwa - ginie dyrektorka zakładu w którym przebywa Helen. Jednak Helen nie ma tam gdzie powinna być i nikt nie wie gdzie się znajduję. A jeśli wie, to nie chce mówić. Ponownie staje się podejrzaną numer jeden, tym bardziej, że jest jedynym ogniwem łączącym obie ofiary.
Ostatecznie sprwca ginie, a Helen obiecuje bardziej o siebie dbać. To smutne, że Helen zpomiała o Marcu, synie swoim i Bobby'ego. Mam wrażenie że to był sposób w jaki jej umysł pogodził się ze śmiercią męża. Dobrze, że Pat przyjęła go do swojej rodziny z otwartymi ramionami, aż się boję pomyśleć co by się z nim stało, gdyby został z Helen... Na pewno nie byłoby mu tak dobrze jak z Pat, chociaż kto wie, czy Helen nie byłaby mniej zwariowana :P Ale co się stało, to się nie odstanie - przeszłości nie można zmienić, jedynie przyszłość. Wygląda na to, że przyszłość Helen wygląda jaśniej, niż w ciągu ostatniej dekady.
Ta książka pokazuje, że rodzina jest wszystkim, nawet jeśli jej członkowie ze sobą nie rozmawiają przez lata, można na nich liczyć.
Polecam wszystkim fanom kryminałów - nie będziecie zawiedzwni.
Do następnego razu!
Gosia



I recieved copy of this book from netgalley.com in exchange of honest review.
I love reading books, in which you can't tell who the real culprit is. "A Justified Bitch" is this kind of book.
It's not that I didn't suspect the guilty party (because I did), but there wasn't much evidence to support this theory. But let's start from beginning.
Welcome in Las Vegas - city of sin. Meet Helen Taylor and her twenty-something cats. You want to know Helen Taylor? She is a (little) crazy lady who saw murderer of her neighbor. The problem is, she doesn't remember what she remember, as her sister, Pat, is saying. Or maybe she does remember, but is afraid to say it? You want to know why she is seen as crazy? Well... she happens to talk to her dead husband Bobby. Jake Madison is the cop in charge of the investigation. He knows that Helen saw something and wants to help her remember. He is pretty sure, that Helen didn't do what is suspected of her, but none the less would like to know where she is at all times, but she doesn't need to be in jail. They find her sister, and call her to come for her. After talking to Jake, Pat leaves Helen in mind care facility, hoping it will help her to remember what happened, and they would know she is safe.
But then, there is second murder and Helen isn't where she should be. The case is nobody knows where she went to, and those who knows aren't know to the police. She once again becomes number one suspect. She finally knows who is the real culprit and wants to confront him. Jordan, her nephew, wants to take her to police station, but she is adamant. In the end the culprit is dead and Helen promises to take better care of herself.
It's sad how she didn't remember she and Bobby had son. I guess it was her mind way of dealing with Bobby's death. Good, that Pat wanted Marc in her family, I don't want to even imagine what could happen with him, had he stayed with Helen. He probably wouldn't be as good as with Pat, but there is possibility that Helen would be... ekhem... less crazy ;P. But what happened, happened and we can't change the past, only the future. And it seems that Helen's future is looking brighter than in last decade. The book shows that family is everything, even when they haven't seen each other in years, and you always can count on them.
Do you want to know who is guilty? Then I suggest you read the book :)
I would recommend this book for every fan of suspence and mystery - you definitely won't be disappointed :)
If you click on the cover image, it will take you to Amazon book page :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz