piątek, 28 kwietnia 2017

25/2017 Zafon po raz pierwszy



Tytuł: Pałac północy
Autor: Carlos Ruiz Zafron
Strony: 288
Gwiazdki: 4,5/5 ☆


Tyle słyszałam na temat książek Zafona, że w końcu postanowiłam sięgnąć po jakiś tytuł. Wybór padł na "Pałac Północy" - kupiłam ją, zainteresowana opisem. Jest to druga część "Trylogii Mgły", w skład której wchodzą również "Książę Mgły" i "Światła września". "Pałac północy" wybrałam nie wiedząc wcześniej że należy do trylogii, więc nie zostanie ona przeczytana zgodnie z kolejnością zamierzoną przez autora, co rzadko mi się zdarza. Tymczasem zapraszam do czytania :)

Autor przenosi nas do Indii w okresie międzywojennym, a dokładnie do roku 1932. Poznajemy tu mieszkańców sierocińca w Kalkucie, którzy niebawem skończą 16 lat i, zgodnie z prawem, będą musieli opuścić swój dotychczasowy dom. Każdy nastolatek ma swoje plany, jednak zanim przystąpią do ich realizacji czeka ich przygoda życia. I to niekoniecznie z gatunku tych przyjemnych. Wszystko zaczyna się dziać w dzień pożegnalnej imprezy w sierocińcu. Najpierw pojawia się niezidentyfikowany mężczyzna, a później starsza kobieta z Sheere, swoją szesnastoletnią wnuczką, u boku. To właśnie Sheere opowiada grupie przyjaciół historię, którą postanawiają zbadać przed opuszczeniem sierocińca. Żadne z nich nie mogło przewidzieć tego co stanie się w następstwie ich dociekań.
Czy to co spotka bohaterów to fikcja czy rzeczywistość? Ile prawdy jest w opowieści starszej kobiety? Jak grupa nastolatków poradzi sobie z rozwikłaniem zagadki i czy wyjdą cało z sytuacji? Na te i inne pytania odpowiedzi należy szukać w książce Zafona.
Szczerze powiem, że zakończenie mnie zaskoczyło, szczególnie kiedy została wyjawiona prawda o Jawahalu.
Narratorem jest jeden z uczestników zdarzeń, który postanowił spisać wydarzenia sprzed lat. Przeplatają się rozdziały pisane jako dziennik narratora, z rozdziałami opisującymi zdarzenia w Kalkucie. Narrator informuje nas również jak potoczyły się losy bohaterów, choć jak sam mów, nie ze wszystkimi utrzymuje regularny kontakt.
Polecam czytelnikom w każdym wieku, nie tylko nastolatkom, jak wskazywałby gatunek książki.


Książka przeczytana w ramach wyzwania "pod hasłem" - europejski pierwszy raz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz